My to mamy pecha :((((((((((
Data dodania: 2010-01-15
Wczoraj pojechaliśmy na budowę ,mąz się wziął za składanie szafki do łazienki a ja za sprzątanie pokoju najstarszej córki,wszystko było super dzieci sie bawiły aż tu nagle huk i krzyk...okazało się ,że mąż pobił kabinę prysznicową którą miał zamontować do łazienki.......no i nici z naszej szybkiej przeprowadzki no i oczywiście teraz mamy problem, bo wątpię czy można dokupić takie drzwi podejrzewam , że będziemy musieli kupić drugą kabinę :(((
Komentarze