Depresja :((
Dziaj jest beznadziejny dzień,jestem załamana ,zamówiliśmy schody ,wpłaciliśmy zaliczkę i okazało się żę nasza gótówka się skończyła ,mieliśmy dostać pożyczkę ale niestety nic z tego nie wyszło,więc z płytek możemy na razie zrezygnować.
Wydaje mi się,że jednak nie zdążymy wprowadzić się w tym roku(mało realne)...dlaczego to wszystko jest takie drogie??? Miałam takie plany na święta,już się zastanawiałam jak ustroimy pięknie dom,córeczki też już nie mogą się doczekać swoich osobnych pokoi,koleżanki zostały już zaproszone a tu ...klapa...koszmar nic tylko płakać